sobota, 13 lipca 2013

Mózg Stuttgartu - Bruno Labbadia


Dysrektor Sportowy VfB Stuttgart, legenda tego klubu, Fredi Bobic uważa, że dla jego drużyny nie ma lepszego trenera.
Ostatni sezon ekipa Bruno Labbadia'i zakończyła na dwunastym miejscu. Na pierwszy rzut oka może się to wydawać wynikiem słabym, jednak nawet kibice w stolicy Wirtembergii oceniają ten wynik wyżej, słusznie.
Stuttgart grał wprawdzie ze zmiennym szczęściem, jednak drużyna reprezentowała ponad przeciętny poziom, a wiele meczy mogło się bardzo wymagającej publiczności niemieckiej podobać. Stuttgart był groźny dla każdego.
W końcówce sezonu pokonał, walczące o Ligę Mistrzów Schalke 04 (drugi raz w sezonie), Eintracht Frankfurt, Werder Brema, pomimo, że sezon zaczynał bardzo słabo oraz w Finale DFB Pokal grał jak równy z równym z Bayernem Moanchium.
Labbadia rzeczywiście potrafi dokonać rzeczy dla trenera najtrudniejszej, czyli utrzymać morale zespołu nawet w trakcie trwania złej passy i nie dopuścić, by drużyna wpadła w długotrwały kryzys. Jego zawodnicy, wychodząc po porażce do następnego meczu wierzą, że zdarzył im się tylko „wypadek przy pracy”, i że mogą wygrać z każdym przeciwnikiem.
Nic więc dziwnego, że w zarządzie klubu ani przez chwilę nie myślano o zmianie trenera.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz