MICHAEL ZORC
Michael Zorc urodził się 25 sierpnia 1962 r. W Bundeslidze rozegrał 463
mecze, wszystkie w barwach Borussii Dortmund. W latach 1989 -
1997 był kapitanem drużyny BVB. Z drużyną BVB odniósł
liczne sukcesy:
- Mistrzostwo Niemiec 1995, 1996
- Puchar Niemiec 1989
- Superpuchar Niemiec 1989, 1995, 1996
- Puchar Mistrzów 1997
- Puchar
Interkontynentalny 1997
Puchar Interkontynentalny to ostatnie trofeum, które Borussia zdobyła po
zwycięstwie z Cruzeiro, a Zorc zdobył bramkę w tamtym meczu. Zaliczył ponadto 7 występów w reprezentacji Niemiec.
GERD MULLER
Gerhard "Gerd" Muller urodził się 3 listopada 1945 roku w Bawarii Szwabii nazywano przez całe lata "Bombowcem Narodu". Szybko trafił do monachijskiego Bayernu, który właśnie rozpoczynał swój
marsz na światowe szczyty piłkarskich klubów. W roku 1964 drużyna była
jednak dopiero w II Bundeslidze. Gerd Müller swoją pierwszą bramkę jako
profesjonalista strzelił we Freiburgu Bryzgowijskim w meczu z tamtejszym
FFC. Wraz z tak wielkimi potem graczami jak Franz Beckenbauer, bracia
Uli i Dieter Hoenessowie, czy Paul Breitner tworzył Gerd styl i sukcesy
tego wyjątkowego klubu przez całe 15 lat (na murawie) i do dziś, jako
jeden z trenerów. Rozegrał z Bayernem 427 meczów, strzelając dla swego
klubu 365 goli. Tu też zdobył wszystkie najwyższe laury klubowe, jakie w
tym czasie były na świecie do zdobycia.
Z Bayernem Monachium zdobył wiele trofeum:
- Mistrzostwo Niemiec 1969, 1972, 1973, 1974
- Puchar Niemiec 1966, 1967, 1969, 1971
- Puchar Europy ( odpowiednik Ligi Mistrzów ) 1974, 1975, 1976
- Puchar Interkontynentalny 1976
Cudowny koniec wielkich sukcesów Gerda Müllera mieł miejsce w drużynie reprezentacji Niemiec, w której
grał nieprzerwanie od roku 1966. Był to czas największych sukcesów
niemieckiej kadry, z którą Müller rozegrał 62 mecze strzelając 68
bramek. W finale Mistrzostw Świata w roku 1970 w Meksyku strzelił 10 bramek, co
przyniosło mu koronę Króla Strzelców, choć jego drużyna zakończyła
turniej już w półfinale, zdobywając brązowy medal. Taki sam laur
przyniosła mu gra w Mistrzostwach Europy roku 1972, gdzie w całej edycji
strzelił 11bramek, przywożąc do domu tytuł mistrzowski. W roku 1970, w
najważniejszym wówczas na świecie plebiscycie francuskiego magazynu
specjalistycznego "France Football" uznany został najlepszym piłkarzem
Europy. Był to ostatni rok kariery Gerda, zakończony pamiętnymi Mistrzostwami
Świata w RFN. W tym turnieju Królem Strzelców został Grzegorz Lato,
wyprzedzając Gerda o jedno trafienie, ale… W półfinale tego turnieju w
słynnym meczu „na wodzie”, w strugach ulewy i na zupełnie rozmokłej
murawie frankfurckiego stadionu Müller strzelił Polsce jedyną w tym
meczu bramkę. Dało to drużynie niemieckiej finał, który ukoronował
wielką karierę wielkiego Niemca… strzelił w nim Gerd swego ostatniego
gola w reprezentacji… gola, który przyniósł mu i jego drużynie tytuł
Mistrza Świata! Zaiste trudno sobie wyobrazić bardziej efektowne
pożegnanie z fanami i stadionami wielkiego zawodnika.
SEPP MAIER
Josef Dieter "Sepp" Maier pochodzi z Dolnej Bawarii, z miasteczka
Metten, które dziś ma nie całe 5 tys mieszkańców, a gdy wychowywał się w
nim, urodzony w roku 1944 Sepp, nie miało nawet 3 tys. Metten leży
około 70 km od Monachium, z którym związana była później cała kariera
tego jednego z najlepszych bramkarzy w historii piłki nożnej i… praca do
dziś. Anzing, w którym zamieszkał w czasie swej światowej kariery wręcz
do złudzenia przypomina rodzinne Metten. I tej tradycji pozostał Sepp
wierny.
W Metten, grający na podwórku Sepp, został wypatrzony przez jednego ze
"skautów" Bayernu (byli to wówczas jeszcze tylko grający w drużynach
zawodnicy lub fanatyczni działacze), któremu o wyjątkowej zwinności i
odwadze chłopaka opowiedział jeden z jego nauczycieli. Sepp trafił pod
opiekę trenerów Bayernu Monachium. Tej decyzji pozostał wierny na
zawsze. Jest jednym z niewielu piłkarzy w historii, którzy związani byli
tylko z jednym, jedynym klubem! Ale też zdobył z nim niemal wszystko,
co w tej dziedzinie sportu jest do zdobycia, i wspiął się na szczyty
popularności na świecie i miłości wśród kibiców.
Z Bayernem Monachium zdobył wiele trofeów:
- Mistrzostwo Niemiec: 1969, 1972, 1973, 1974
- DFB Pokal: 1966, 1967, 1969, 1971
- Puchar Europy: 1974, 1975, 1976
- Puchar Interkontynentalny: 1976
- Puchar Zdobywców Pucharów: 1967
Osobny rozdział stanowią wyniki Seppa Maiera z niemiecką kadrą! W latach
1966-79 rozegrał w reprezentacji Niemiec 95 spotkań. Aż cztery razy
reprezentował Niemcy na mistrzostwach świata ( w latach 1966, 70, 74,
78). Już w roku 1970 przywiózł z tych imprez do domu tytuł II
Wicemistrza (trzecie miejsce), by w roku 1974 wywalczyć tytuł
mistrzowski. W roku 1972, roku pamiętnej, wygranej przez Polskę pod
wodzą trenera Kazimierza Górskiego Olimpiady w Monachium, Sepp Maier
wygrywa z reprezentacją Niemiec Mistrzostwo Europy. Cztery lata później
będzie Wicemistrzem kontynentu.
Niesamowita popularność wśród kibiców i szacunek wśród fachowców
przynosi mu trzykrotnie tytuł "Piłkarza Roku". Są to lata 1975, 77 i 78.
Jednak swoisty rekord świata w historii futbolu przyszedł jakby po
drodze. Sepp Maier rozegrał w bayernie 442 mecze z rzędu na 473,
które rozegrał w Bundeslidze. I kto wie ile byłoby ich jeszcze, gdyby
tej wyjątkowej kariery nie przerwał wypadek samochodowy, któremu uległ w
roku 1979. Tak więc, po 15 latach w bramce monachijskiego Bayernu i
reprezentacji Niemiec wielki bramkarz musiał zawiesić buty i rękawice na
kołku. Wykluczając Maiera z rywalizacji meczowej, wypadek nie oddzielił
go jednak od piłkarskiej murawy, klubu i piłki! Wyleczony pod opieką
najlepszych lekarzy w Bawarii i pod "opieką" rzeszy kibiców piłkarskich
pozostał do dziś w tej niesamowitej rodzinie, jaką jest monachijski
Bayern.
W 1969 r. po raz pierwszy zdobył Mistrzostwo Niemiec, pierwsze z czterech które wywalczył z Bayernem. Jednak największe sukcesy z Bayernem osiągnął na arenie międzynarodowej, kiedy to w latach 1974- 1976, trzy razy z rzędu sięgnął po Puchar Europy. W 1974 r. klub z Monachium pokonał w dwumeczu Atletico Madryt. Rok później w finale Beckenbauer z kolegami pokonał Leeds United. W 1976 roku to trzeci Puchar Mistrzów Beckenbauera. Ukoronowaniem kolejnego sukcesu w europejskich pucharach było przyznanie Beckenbauerowi drugiej Złotej Piłki.
W 1977 roku Franz Beckenbauer odszedł z Bayernu i przyjął lukratywny kontrakt za Oceanu przechodząc do New York Cosmos, klubu w którym kończył właśnie karierę Pele. Franz spędził tam cztery sezony, sięgając trzykrotnie po Soccer Bowl i zostającym najlepszym graczem ligi. W wieku 35 lat powrócił do RFN i związał się na dwa lata z Hamburgiem SV. Przez dwa sezony rozegrał 37 spotkań i zdobył piąte Mistrzostwo Bundesligi. Na zakończenie swojej niezwykłej kariery powrócił do New York Cosmos by 1983 roku zakończyć karierę piłkarską.
Świetne występy w Bayernie sprawiły, że Beckenbauer już jako 20-latek zadebiutował w Reprezentacji RFN. Wziął udział w Mistrzostwach Świata w Anglii (1966), na których doszedł z kolegami aż do finału, gdzie w pamiętnym meczu RFN uległo Anglii 4:2. Początek turnieju dla młodego Beckenbauera zaczął się wyśmienicie, w meczu Szwajcarią strzelił on dwie bramki. W ćwierćfinałowym meczu z Urugwajem również wpisał się na listę strzelców. Podobnie było w półfinale, gdzie w meczu z podtekstem politycznym, Niemcy spotkali się z Związkiem Radzieckim, wygrywając 2:1. W finale z Anglią, nowo narodzona międzynarodowa gwiazda futbolu w postaci Beckenbauera, spotkała się z już uznaną legendą angielskiej piłki - Bobbym Charltonem. Do rozstrzygnięcia spotkania był potrzebna dogrywka, w której Anglia strzeliła dwie bramki, w kontrowersyjnego gola na 3:2, kiedy to piłka wylądowała w okolicach linii bramkowej.
Na tym turnieju Beckenbauer został wyróżniony tytułem Najlepszego Piłkarza Młodego Pokolenia.
Cztery lata później na mundialu w Meksyku, Franz był już jedną z największych gwiazd Futbolu, choć Beckenbauera przyćmił napastnik drużyny RFN i kolega z klubu - Gerd Muller. Po przebrnięciu fazy grupowej RFN spotkało się z Anglią. Rewanż się udał, Niemcy wygrali 3:2 po dogrywce, a jednego z goli strzelił Beckenbauer. Ostatecznie RFN odpadło z półfinale, ale wygrało mecz o trzecie miejsce z Włochami. W ten sposób „Cesarz” miał w dorobku brąz i srebro, brakowało mu jedynie złota.
Pierwszy wygranym turniejem mistrzowski Beckenbauera były Mistrzostwa Europy w 1972 roku. Tak talent Niemca objawił się na dobre. Mimo iż to Muller strzelał bramkę za bramką, to wszechstronną i niezwykle efektywną grę Beckenbauera doceniono najbardziej. W miniturnieju (były tylko cztery zespoły) odbywającym się w Belgii, RFN pokonało w finale ZSRR 3:0. Beckenbauer zdobył też Mistrzostwo Niemiec i nie mogło być inaczej, Złota Piłka France Football powędrowała w jego ręce.
Wówczas Reprezentacja Niemiec Zachodnich był niezwykle silna, a jej trzonem i filarem był właśnie Franz Beckenbauer. Nic dziwnego że na MŚ w 1974 roku, rozgrywanym na własnym podwórku byli jednymi z głównych faworytów. Ale łatwo nie było, gdyż już w pierwszej grupie RFN zostało pokonane przez „kolegów” zza muru, NRD. W drugiej fazie grupowej, w meczu decydującym o awansie do finału. Niemcy spotkali się ze rewelacja turniej świetnie grającą Polską. W słynnym meczu na wodzie, gol Mullera przesadził o awansie. Tak ekipa Niemiecka z Beckenbauerem na czele zmierzyła się z futbolem totalnym” reprezentowanym przez znakomitych Holendrów z Johanem Cruyffem. W meczu starło się zatem dwóch geniuszy futbolu. Beckenbauer dyrygował obroną tak, że Holendrzy nie mogli wykorzystać swoich możliwości i umiejętności, mecz zakończył się zwycięstwem RFN 2:1. „Cesarz” jako kapitan drużyny, podniósł po raz pierwszy nowe trofeum Puchar Świata FIFA,(wcześniej był Puchar Nike). Niemcy też jako pierwsi zdobyli pod rząd ME i MŚ, Beckenbauer ma w dorobku medale MŚ każdego kruszcu.
Ostatnim wielkim turniejem „Cesarza futbolu” były Mistrzostwa Europy w 1976 roku. Reprezentacja RFN już bez Gerda Mullera, doszła do finału gdzie przegrał z Czechosłowacją. Beckenbauer zdobył swój piąty medal z turniejów mistrzowskich, będąc pod tym względem rekordzistą.
Ulrich Hoeness zwany popularnie "Uli” urodził się w Ulm nieopodal Monachium w roku 1952. Ojciec prowadził rzeźnię i masarnię, a rodzina była znana jako solidna, katolicka familia, obdarzona od pokoleń szacunkiem otoczenia. Uli ma młodszego brata Dietera, z którym razem rozpoczynał wielką przygodę z piłką w maleńkim klubie VfB Ulm. Szybko chłopcy przenieśli się do poważnego, istniejącego nieprzerwanie od roku 1846 klubu o nazwie TSG Ulm, dziś nazywającego się "SSV Ulm 1846".
Uli szybko został dostrzeżony jako wybitny talent na boisku. Już jako piętnastolatek został powołany do Studenckiej Reprezentacji Niemiec.
Mimo reprezentacyjnych szlifów po zdaniu matury w roku 1971 nie myślał Uli poważnie o zawodowym uprawianiu futbolu. Postanowił studiować biznes i administrację na Uni w Monachium, ale jako nie Bawarczykowi (Ulm to Szwabia, która należała wówczas do Regionu-Landu Badenii-Wirtembergii) zabrakło mu punktów na bawarski uniwersytet. Rozpoczął więc studia nauczycielskie (z anglistyki i historii), ale piłka upomniała się o swoje i po dwóch semestrach przerwał studia, by w całości poświęcić się Bayernowi Monachium.
Skusił go do tego legendarny trener Bayernu Udo Lattek, i grający już w drużynie Paul Breitner. Był to sezon 1970/71. Uli miał wówczas 18 lat. Poza Breitnerem spotkał tam Franza Beckenbauera, Gerda Müllera, Seppa Maiera. W tym sezonie zdobyli wicemistrzostwo Niemiec, i Puchar Niemiec. Z Gerdem Müllerem stanowił Uli niezapomniany duet. Ich współpraca otworzyła prawdziwy wór z bramkami. W latach 1971-1973 zdobyli ich prawie 100.
W swej karierze Hoeness ma kilkanaście rekordów, choć w piłce nożnej niewiele się notuje Pierwszy był jednak rekordem sportowym; - okazało się po pierwszych tego rodzaju próbach, że jest najszybszym skrzydłowym w Europie. Jego wynik na 100 m w piłkarskich butach to 11,0 sek.
W roku 1974 wygrywa Hoeness z Bayernem swą pierwszą Ligę Mistrzów. Ma wówczas 21 lat. W finale z Atletico Madryt (4:0) strzela dwa gole. Ten sukces powtarza Bayern z Ulim w składzie w roku 1975 i 1976. W wieku 23 lat ma więc Hoeness już na swym koncie trzy zwycięstwa Ligi Mistrzów. To rekord niepobity do dziś. Niestety, w finale z Leeds United doznaje on poważnej kontuzji kolana, która wyklucza go na ponad pół roku z gry.
Do światowej formy Uli Hoeness już nie powróci. Na ostatni czas jego zawodniczej kariery zostaje wypożyczony do drużyny FC Nürnberg za 200 tys. marek. W ten sposób po raz pierwszy w swej karierze ratuje swój ukochany klub przed finansowymi trudnościami. Tej "ofiary" nie wspomina z sentymentem. Rozstanie z Bayernem to jakby rozstać się z rodziną. Już wtedy to porównanie nabiera dla niego prawdziwego sensu.
Wraca do Bayernu mając 27 lat, ale już nie na murawę. Niebywale wczesny koniec kariery zawodniczej Ulego to jednocześnie równie niebywale wczesny początek jego wielkiej kariery menedżerskiej. Jak do tej pory jest to zupełny rekord. 28-mio letni szef klubu? Tego Bundesliga nie znała i nie zna do dziś. Ale też żaden klub w Niemczech nie stanowi dziś tak wielkiej potęgi gospodarczej, kierowany od tamtych czasów przez niedoszłego studenta ekonomii, niedokończonego historyka i anglistę.
Do kadry powołał go wielki trener Helmut Schön w roku 1972. Pierwszym spotkaniem był mecz z Węgrami. W tym też roku zdobył z drużyną niemiecką swój pierwszy wielki tytuł - Mistrzostwo Europy po historycznym ćwierćfinale z Anglią wygranym 3:1 i trudnym finale 3:0 z ZSRR.
Tegoż roku gra też Hoeness w reprezentacji Niemiec w turnieju olimpijskim w Monachium, ale na tych igrzyskach złoty medal wywalczyła… Polska!
Jednak rok 1974 to silny, choć mało przekonywający rewanż niemieckiej drużyny, oczywiście z Uli Hoenessem w składzie. Mistrzostwa Świata w Monachium. Ta najlepsza niemiecka drużyna w historii wygrywa półfinał z Polską w ulewnym deszczu na stadionie we Frankfurcie po szczęśliwej dość bramce Gerda Müllera (1:0) i finał z Holandią, już w normalnych warunkach. Teraz 22 letni zaledwie Uli Hoeness ma na swym koncie wszystkie najważniejsze tytuły w tej dyscyplinie sportu. W roku 1976 dokłada sobie jeszcze do kolekcji wicemistrzostwo Europy po przegranym finale z Czechosłowacją. Ostatni jego mecz to rewanżowa jakby partia z Mistrzem Europy, wygrana 2:0 w listopadzie tegoż roku.
Był to już jednak schyłek kariery wielkiego zawodnika. Ogólnie, rozegrał dla Niemiec tylko trzydzieści pięć meczów, strzelając w nich pięć bramek.
FRANZ BECKENBAUER
Franz Beckenbauer uznawany jest za
najlepszego obrońcę wszech czasów, jest także jednym z najbardziej
utytułowanych piłkarzy w historii. Beckenbauer to największa legenda
niemieckiej piłki, przez ponad dekadę przyczyniał się do największych
sukcesów niemieckiej piłki, zarówno reprezentacyjnej jaki i klubowej. „
Cesarz” jaki przydomek zyskał Beckenbauer, jako jeden z dwóch zdobył
Mistrzostwo Świata jako piłkarz i trener. Posiadał nienaganną technikę,
jego gra był niezwykle elegancka i pomysłowa, w rzeczywistości był
piłkarzem bardzo wszechstonnym, grając jako „stoper”, często brał się za
rozgrywanie piłki, jak też uczestniczył w atakach, zmieniając funkcję i
postrzeganie „Libero”.
Franz Beckenbauer urodził się w roku
zakończenia II wojny światowej i wychowywał się w ruinach Monachijskiego
miasta w „lepszej: części powojennych Niemczech. Ojciec Franza nie był
wielkim fanem piłki nożnej jednak nie wpłynęło to na młodego
Beckenbauera, który rozpoczął swoją przygodę z piłką nożną wieku 9 lata z
społem SC Monachium 06. Zaczynał jako środkowy pomocnik, a jego
pierwszym idolem piłkarskim był Fritz Walter. Problemy finansowe klubu
sprawiły, że musiał przejść do miejscowego rywala Bayernu Monachium,
tam też pozostał przez kolejne 18 lat. Zanim Franz Beckenbauer trafił
do drużyny seniorskiej minęło parę lat, ale ostatecznie stało się to 6
czerwca 1964 roku w meczu z Stuttgarter Kickers . Dobry sezon Bayernu
poskutkował wcieleniem klubu do nowo-powstałej Bundesligi. Beckenbauer
jako gracz rozwijał się w zawrotny tempie, w 1966 roku zdobył Puchar
Niemiec a rok później wywalczył Puchar Zdobywców Pucharów. W 1968 Franz
Beckenbauer był już kapitanem monachijskiej drużyny. Kariera
Beckenbauera biegła praktycznie równolegle z innym wybitnym niemieckim
piłkarzem Gerdem Mullerem, z którym Franz grał w Bayernie i Reprezentacji RFN.W 1969 r. po raz pierwszy zdobył Mistrzostwo Niemiec, pierwsze z czterech które wywalczył z Bayernem. Jednak największe sukcesy z Bayernem osiągnął na arenie międzynarodowej, kiedy to w latach 1974- 1976, trzy razy z rzędu sięgnął po Puchar Europy. W 1974 r. klub z Monachium pokonał w dwumeczu Atletico Madryt. Rok później w finale Beckenbauer z kolegami pokonał Leeds United. W 1976 roku to trzeci Puchar Mistrzów Beckenbauera. Ukoronowaniem kolejnego sukcesu w europejskich pucharach było przyznanie Beckenbauerowi drugiej Złotej Piłki.
W 1977 roku Franz Beckenbauer odszedł z Bayernu i przyjął lukratywny kontrakt za Oceanu przechodząc do New York Cosmos, klubu w którym kończył właśnie karierę Pele. Franz spędził tam cztery sezony, sięgając trzykrotnie po Soccer Bowl i zostającym najlepszym graczem ligi. W wieku 35 lat powrócił do RFN i związał się na dwa lata z Hamburgiem SV. Przez dwa sezony rozegrał 37 spotkań i zdobył piąte Mistrzostwo Bundesligi. Na zakończenie swojej niezwykłej kariery powrócił do New York Cosmos by 1983 roku zakończyć karierę piłkarską.
Świetne występy w Bayernie sprawiły, że Beckenbauer już jako 20-latek zadebiutował w Reprezentacji RFN. Wziął udział w Mistrzostwach Świata w Anglii (1966), na których doszedł z kolegami aż do finału, gdzie w pamiętnym meczu RFN uległo Anglii 4:2. Początek turnieju dla młodego Beckenbauera zaczął się wyśmienicie, w meczu Szwajcarią strzelił on dwie bramki. W ćwierćfinałowym meczu z Urugwajem również wpisał się na listę strzelców. Podobnie było w półfinale, gdzie w meczu z podtekstem politycznym, Niemcy spotkali się z Związkiem Radzieckim, wygrywając 2:1. W finale z Anglią, nowo narodzona międzynarodowa gwiazda futbolu w postaci Beckenbauera, spotkała się z już uznaną legendą angielskiej piłki - Bobbym Charltonem. Do rozstrzygnięcia spotkania był potrzebna dogrywka, w której Anglia strzeliła dwie bramki, w kontrowersyjnego gola na 3:2, kiedy to piłka wylądowała w okolicach linii bramkowej.
Na tym turnieju Beckenbauer został wyróżniony tytułem Najlepszego Piłkarza Młodego Pokolenia.
Cztery lata później na mundialu w Meksyku, Franz był już jedną z największych gwiazd Futbolu, choć Beckenbauera przyćmił napastnik drużyny RFN i kolega z klubu - Gerd Muller. Po przebrnięciu fazy grupowej RFN spotkało się z Anglią. Rewanż się udał, Niemcy wygrali 3:2 po dogrywce, a jednego z goli strzelił Beckenbauer. Ostatecznie RFN odpadło z półfinale, ale wygrało mecz o trzecie miejsce z Włochami. W ten sposób „Cesarz” miał w dorobku brąz i srebro, brakowało mu jedynie złota.
Pierwszy wygranym turniejem mistrzowski Beckenbauera były Mistrzostwa Europy w 1972 roku. Tak talent Niemca objawił się na dobre. Mimo iż to Muller strzelał bramkę za bramką, to wszechstronną i niezwykle efektywną grę Beckenbauera doceniono najbardziej. W miniturnieju (były tylko cztery zespoły) odbywającym się w Belgii, RFN pokonało w finale ZSRR 3:0. Beckenbauer zdobył też Mistrzostwo Niemiec i nie mogło być inaczej, Złota Piłka France Football powędrowała w jego ręce.
Wówczas Reprezentacja Niemiec Zachodnich był niezwykle silna, a jej trzonem i filarem był właśnie Franz Beckenbauer. Nic dziwnego że na MŚ w 1974 roku, rozgrywanym na własnym podwórku byli jednymi z głównych faworytów. Ale łatwo nie było, gdyż już w pierwszej grupie RFN zostało pokonane przez „kolegów” zza muru, NRD. W drugiej fazie grupowej, w meczu decydującym o awansie do finału. Niemcy spotkali się ze rewelacja turniej świetnie grającą Polską. W słynnym meczu na wodzie, gol Mullera przesadził o awansie. Tak ekipa Niemiecka z Beckenbauerem na czele zmierzyła się z futbolem totalnym” reprezentowanym przez znakomitych Holendrów z Johanem Cruyffem. W meczu starło się zatem dwóch geniuszy futbolu. Beckenbauer dyrygował obroną tak, że Holendrzy nie mogli wykorzystać swoich możliwości i umiejętności, mecz zakończył się zwycięstwem RFN 2:1. „Cesarz” jako kapitan drużyny, podniósł po raz pierwszy nowe trofeum Puchar Świata FIFA,(wcześniej był Puchar Nike). Niemcy też jako pierwsi zdobyli pod rząd ME i MŚ, Beckenbauer ma w dorobku medale MŚ każdego kruszcu.
Ostatnim wielkim turniejem „Cesarza futbolu” były Mistrzostwa Europy w 1976 roku. Reprezentacja RFN już bez Gerda Mullera, doszła do finału gdzie przegrał z Czechosłowacją. Beckenbauer zdobył swój piąty medal z turniejów mistrzowskich, będąc pod tym względem rekordzistą.
Uli Hoeneß
Ulrich Hoeness zwany popularnie "Uli” urodził się w Ulm nieopodal Monachium w roku 1952. Ojciec prowadził rzeźnię i masarnię, a rodzina była znana jako solidna, katolicka familia, obdarzona od pokoleń szacunkiem otoczenia. Uli ma młodszego brata Dietera, z którym razem rozpoczynał wielką przygodę z piłką w maleńkim klubie VfB Ulm. Szybko chłopcy przenieśli się do poważnego, istniejącego nieprzerwanie od roku 1846 klubu o nazwie TSG Ulm, dziś nazywającego się "SSV Ulm 1846".
Uli szybko został dostrzeżony jako wybitny talent na boisku. Już jako piętnastolatek został powołany do Studenckiej Reprezentacji Niemiec.
Mimo reprezentacyjnych szlifów po zdaniu matury w roku 1971 nie myślał Uli poważnie o zawodowym uprawianiu futbolu. Postanowił studiować biznes i administrację na Uni w Monachium, ale jako nie Bawarczykowi (Ulm to Szwabia, która należała wówczas do Regionu-Landu Badenii-Wirtembergii) zabrakło mu punktów na bawarski uniwersytet. Rozpoczął więc studia nauczycielskie (z anglistyki i historii), ale piłka upomniała się o swoje i po dwóch semestrach przerwał studia, by w całości poświęcić się Bayernowi Monachium.
Skusił go do tego legendarny trener Bayernu Udo Lattek, i grający już w drużynie Paul Breitner. Był to sezon 1970/71. Uli miał wówczas 18 lat. Poza Breitnerem spotkał tam Franza Beckenbauera, Gerda Müllera, Seppa Maiera. W tym sezonie zdobyli wicemistrzostwo Niemiec, i Puchar Niemiec. Z Gerdem Müllerem stanowił Uli niezapomniany duet. Ich współpraca otworzyła prawdziwy wór z bramkami. W latach 1971-1973 zdobyli ich prawie 100.
W swej karierze Hoeness ma kilkanaście rekordów, choć w piłce nożnej niewiele się notuje Pierwszy był jednak rekordem sportowym; - okazało się po pierwszych tego rodzaju próbach, że jest najszybszym skrzydłowym w Europie. Jego wynik na 100 m w piłkarskich butach to 11,0 sek.
W roku 1974 wygrywa Hoeness z Bayernem swą pierwszą Ligę Mistrzów. Ma wówczas 21 lat. W finale z Atletico Madryt (4:0) strzela dwa gole. Ten sukces powtarza Bayern z Ulim w składzie w roku 1975 i 1976. W wieku 23 lat ma więc Hoeness już na swym koncie trzy zwycięstwa Ligi Mistrzów. To rekord niepobity do dziś. Niestety, w finale z Leeds United doznaje on poważnej kontuzji kolana, która wyklucza go na ponad pół roku z gry.
Do światowej formy Uli Hoeness już nie powróci. Na ostatni czas jego zawodniczej kariery zostaje wypożyczony do drużyny FC Nürnberg za 200 tys. marek. W ten sposób po raz pierwszy w swej karierze ratuje swój ukochany klub przed finansowymi trudnościami. Tej "ofiary" nie wspomina z sentymentem. Rozstanie z Bayernem to jakby rozstać się z rodziną. Już wtedy to porównanie nabiera dla niego prawdziwego sensu.
Wraca do Bayernu mając 27 lat, ale już nie na murawę. Niebywale wczesny koniec kariery zawodniczej Ulego to jednocześnie równie niebywale wczesny początek jego wielkiej kariery menedżerskiej. Jak do tej pory jest to zupełny rekord. 28-mio letni szef klubu? Tego Bundesliga nie znała i nie zna do dziś. Ale też żaden klub w Niemczech nie stanowi dziś tak wielkiej potęgi gospodarczej, kierowany od tamtych czasów przez niedoszłego studenta ekonomii, niedokończonego historyka i anglistę.
Do kadry powołał go wielki trener Helmut Schön w roku 1972. Pierwszym spotkaniem był mecz z Węgrami. W tym też roku zdobył z drużyną niemiecką swój pierwszy wielki tytuł - Mistrzostwo Europy po historycznym ćwierćfinale z Anglią wygranym 3:1 i trudnym finale 3:0 z ZSRR.
Tegoż roku gra też Hoeness w reprezentacji Niemiec w turnieju olimpijskim w Monachium, ale na tych igrzyskach złoty medal wywalczyła… Polska!
Jednak rok 1974 to silny, choć mało przekonywający rewanż niemieckiej drużyny, oczywiście z Uli Hoenessem w składzie. Mistrzostwa Świata w Monachium. Ta najlepsza niemiecka drużyna w historii wygrywa półfinał z Polską w ulewnym deszczu na stadionie we Frankfurcie po szczęśliwej dość bramce Gerda Müllera (1:0) i finał z Holandią, już w normalnych warunkach. Teraz 22 letni zaledwie Uli Hoeness ma na swym koncie wszystkie najważniejsze tytuły w tej dyscyplinie sportu. W roku 1976 dokłada sobie jeszcze do kolekcji wicemistrzostwo Europy po przegranym finale z Czechosłowacją. Ostatni jego mecz to rewanżowa jakby partia z Mistrzem Europy, wygrana 2:0 w listopadzie tegoż roku.
OLIVER KAHN
Oliver Rolf Kahn urodził się 15 czerwca 1969 roku w Karlsruhe, w Niemczech.
Jako sześcioletni chłopiec został zapisany przez rodziców do klubowej
szkółki piłkarskiej w Karlsruher Sportclub. W 1986 roku został włączony
do kadry pierwszego zespołu KSC, którego pierwszym bramkarzem był Polak -
Aleksander Famuła. Początkowo "Oli" występom dziewięć lat starszego
kolegi przyglądał się z ławki rezerwowych, aż w końcu polski golkiper
nie mógł zagrać i obecny trenera
Winfried Schaefer, wystawił do składu Kahna. Debiutu nie można zaliczyć
do zbyt udanych, ponieważ młody bramkarz czterokrotnie wyjmował piłkę z
siatki i KSC przegrało na wyjeździe z FC Koeln 4:0. Po tygodniu
nadszedł kolejny ligowy sprawdzian, jednak i tym razem jego zespół
musiał uznać wyższość rywala, przegrywając przed własną publicznością z
Werderem Brema 2:0. To był jego ostatni występ w sezonie 1987/88, dwa
kolejne spotkania dołożył w następnych rozgrywkach, a w sezonie 1989/90
nie zagrał ani razu, bo bluza z numerem jeden cały czas należała do
Famuła. Dopiero w kolejnym sezonie mógł pochwalić się większą ilością
występów w lidze, co spowodowało odejście Polaka do FC Homburg. Po
odejściu klubowego kolegi Kanh wskoczył między słupki, których bronił do
lata 1994 roku.
Dobre występy przyczyniły się do tego, że po świetnego bramkarza sięgnął
słynny Bayern Monachium, który zapłacił za niego 5 milionów marek. W
pierwszym sezonie Oliver nie mógł się odnaleźć w wielkim świecie, jednak
z biegiem czasu zaaklimatyzował się w nowym otoczeniu. W kolejnych
latach był kapitanem i wiodącą postacią swojego zespołu. W drużynie z Bawarii zdobył osiem tytułów mistrza Niemiec (1997, 1999,
2000, 2001, 2003, 2005, 2006 i 2008), sześć Pucharów Niemiec (1998, 2000
i 2003), Puchar Ligi (2007), a także triumfował w Lidze Mistrzów (2001)
i Pucharze UEFA (1996). 17 maja 2008 roku zakończył karierę piłkarską.
Ostatni mecz w barwach Bayernu rozegrał 2 września tego samego roku,
było to spotkanie towarzyskie pomiędzy Bawarczykami i Niemcami.
Dopiero przechodząc do Bayernu został zauważony przez trenerów
reprezentacji Niemiec, w której zadebiutował w 1995 roku w wyjazdowym
meczu ze Szwajcarią 2:1. Początkowo był głównie zmienikiem dobrze
spisującego się Andreasa Koepke, który był pierwszym bramkarzem aż do
1998 roku. Potem przyszła kolei na Kahna i to z jego osobą są kojarzone
późniejsze udane występy w eliminacjach do ME 2000, podczas turnieju
finałowego Niemcy odpadli już po fazie grupowej. Był głównym z
architektów awansu Niemiec do kolejnej wielkiej imprezy finałów MŚ 2002.
Na turnieju rozgrywanym w Korei Południowej i Japonii, drużyna Niemiec
wywalczyła tytuł wicemistrzowski. Brał również udział w finałach
mistrzostw Europy w 2000 i 2004 roku. Trzykrotnie wybrany najlepszym
bramkarzem świata w plebiscycie Międzynarodowego Stowarzyszenia
Historyków i Statystyków Futbolu IFFHS (1999, 2001, 2002).
KLAUS AUGENTHALER
Urodził się w roku 1957 we wschodniej Bawarii, w liczącej wówczas około 5
tysięcy mieszkańców wsi Fürstenzell. Na boisku pojawił się jako chłopak
w FC Vilshofen, w miasteczku w pobliżu miejsca gdzie się wychował, ale
już mając 18 lat widzimy go na obronie wielkiego Bayernu Monachium, którego nie opuści nigdy. Tu grał do końca swojej kariery.
Jego nieustępliwość i inteligencja w grze obronnej rzuca się w oczy do
tego stopnia, że nie całe pół roku mija od jego pierwszego występu w
Bayern, gdy trafia do kadry niemieckiej U-20. Na udział w "dorosłej"
będzie czekał aż do 1983 roku, czyli całe siedem lat.
W czasach gry Augenthalera formacja obronna w piłce nożnej wyglądała
nieco inaczej niż obecnie wygląda. Zwykle grało się trzema obrońcami, z
czego najważniejszy był tak zwany "stoper" grający na środku i niejako
kierujący kolegami po bokach, czyli rodzaj jakby libero. Funkcja była
niesamowicie odpowiedzialna, bo gdy zawiódł któryś z "bocznych" do zadań
stopera należało zneutralizowanie ataku na niemal połowie pola karnego.
Ale Klaus Augenthaler nie lubił być przywiązany na stałe do swego pola,
stąd znane były jego częste wycieczki w głąb strefy przeciwnika,
najczęściej zakończone sukcesem w postaci rozstrzygającego podania, a
nawet bramki. Takich właśnie strzelił wiele w wielu meczach, również w
reprezentacji. A gdy w roku 1989 strzelił w lidze (Eintrachtowi
Frankfurt) bramkę, uderzając piłkę dokładnie na środkowej linii boiska -
świat piłkarski w Europie stworzył - specjalnie dla niego, bo po raz
pierwszy w historii - tytuł "Bramki Dziesięciolecia w Europie". Tytuł
ten przyznała UEFA tylko jeden raz. Potem takich wyborów zaniechano.
Wycieczki Augenthalera na pole karne przeciwnika były jednak niekiedy
dużym osłabieniem linii defensywnych, za co Bayern (a także
reprezentacja) nieraz płacili utratą gola. W jednym z wywiadów po takiej
wpadce Augenthaler stwierdził dość obcesowo, że gdy nie ma co robić na
obronie to się nudzi i gdyby miał tak stać bezczynnie, to wolałby wcale
na boisko nie wychodzić. Ta cecha powodowała, że trenerzy kadry
niemieckiej często rezygnowali z jego usług.
W piłkarskim zawodzie zdarzały mu się także bardzo pechowe momenty. Jego
budzący powagę wygląd i zachowanie budziły zdwojoną uwagę sędziów. A
mimo to dostawał rzadko ostrzeżenia czy kary za brutalną grę (wtedy
jeszcze nie stosowano kartek). Nigdy nie został wyrzucony z boiska, a
upomnień zarobił stosunkowo mało. Jak pokazują statystyki z tamtych lat należał do najbardziej czysto grających
obrońców. Miał jednak pecha. 23 listopada 1985, podczas meczu Bayernu z
Werderem Brema w ostrym starciu tak niefortunnie wszedł w kolegę z
kladry narodowej, Rudiego Völlera, że ten musiał być zniesiony z boiska i
następne pięć miesięcy spędził w szpitalu, lecząc ciężką kontuzję
stopy. Völler, wrócił jeszcze na boisko w końcówce sezonu, ale już nigdy
do swej wielkiej, profesjonalnej formy. Ta kontuzja zakończyła niestety
karierę jednego z najciekawszych niemieckich napastników.
W reprezentacji Niemiec zadebiutował w roku 1983 w meczu z Austrią.
Powołał go wielce utytułowany trener Jupp Derwall. Jednak gra
Augenthalera nie przypadła mu do gustu, więc choć zawsze był w szerokiej
kadrze, na boisko wychodził stosunkowo rzadko. Ale zawsze w kluczowych
meczach. Jednak na Mistrzostwach Europy w roku 1984 cały czas spędził w
rezerwie. Gdy trenerem kadry został Franz Beckenbauer to już nie
schodził z boiska. W czasie finałów Mistrzostw Świata we Włoszech w roku
1990 zagrał wszystkie mecze, zdobył najwyższe pochwały i recenzje
fachowców, ale finałowy mecz z Argentyną 8 lipca 1990 roku był jego
ostatnim występem w narodowych barwach. Ogółem w reprezentacji Niemiec
rozegrał 27 meczy. Tytuł Mistrza Świata wywalczył w roku 1990.
STEFAN EFFENBERG
Stefan Effenberg urodził się w roku 1968 w Hamburgu.
Pierwszym klubem, w którym Effenberg podjął piłkarskie treningi był
Bramfelder SV w północno-wschodniej dzielnicy hanzeatyckiej metropolii,
Bramfeld. Gdy miał szesnaście lat trafił do juniorów drużyny Viktoria
Hamburg, która grała już w lidze okręgowej wielkiego miasta. Tu
wypatrzyli go skauci znanego klubu z Bundesligi, Borussii
Mönchengladbach. Z Borussią związał się Effenberg tylko na trzy lata.
„Effe” nie przywiązywał się zbytnio do klubów, w których grał. Zawsze uważał, że jego kariera nie zna granic.
Debiut w najwyższej klasie rozgrywek piłkarskich w Niemczech przypadł na
21 listopada 1987 roku w meczu Borussii z FC Kaiserslautern, w którym
Effenberg strzelił dwie bramki… jednak ani jednej z nich nie uznali
sędziowie, toteż od pierwszego meczu wielki później internacjonał
pozostawał w niemal stałym konflikcie z arbitrami.
Na pierwszą w Bundeslidze, uznaną bramkę, musiał Effenberg czekać prawie
rok, a uzyskał ją w maju 1988 w meczu Borussii Mönchengladbach z
Hannoverem 96. Nie należał do zbyt bramkostrzelnych pomocników, ale już w Borussii
rozwinął się jego niebywały talent sytuacyjny i w meczach, w których
grał, większość bramek padała z akcji przez niego zainicjowanych, lub
wręcz rozegranych do decydującego podania włącznie.
Do Bayernu Monachium trafił w roku 1990, jako już ukształtowany i
uważany za wybitnego, zawodnik. Zadebiutował w nowym klubie w pierwszym
meczu sezonu 1990/91 z słynnymi „Aptekarzami”.
Zadebiutował szturmem. Od razu w tym meczu (w osiemnastej minucie)
strzelił swego pierwszego dla Bawarczyków gola, jednak mecz zakończył
się wynikiem remisowym 1:1. Już po kilku grach był niekwestionowanym
królem środka pola.
W tym okresie istniała w wielu drużynach funkcja tak zwanego
rozgrywającego. Tym właśnie był Effenberg w Bayernie. Od niego właśnie
zaczynały się wytrenowane kombinacje, które w czasie meczu, według
własnego wyczucia wybierał. Zwykle wybierał dobrze, chociaż nie był to
szczególny okres w historii Bawarczyków, więc w drużynie wybuchały
częste konflikty z jego udziałem, gdy o słabe wyniki oskarżał kolegów, a
nawet trenera. Największym sukcesem „Effego” i jego drużyny było
wywalczenie w tym sezonie wicemistrzostwa Niemiec.
W Bayernie nie zagrzał dłużej miejsca. Po dwu sezonach, w roku 1992,
jego wartość była już na tyle znana w Europie, że angaż zaproponowała mu
florencka Fiorentina, jeden z najsilniejszych wówczas zespołów włoskiej
Serie A. Nie był to jednak udany dla Effenberga transfer. Klub
florencki wpadł nagle w wyjątkowo silny kryzys i niemiecki pomocnik po
roku gry wylądował z nim razem w drugiej włoskiej lidze. Wykonał jednak
swój kontrakt do końca i odszedł dopiero po dwu pełnych sezonach, choć
Fiorentina na powrót była już w Serie A.
Trochę jak niepyszny wrócił do swego pierwszego, wielkiego klubu,
Borussii Mönchengladbach. W roku 1995 zdobył z nimi Puchar Niemiec,
czyli pierwsze w życiu dużego formatu trofeum. Tym razem „wytrzymał” w
Północnej Nadrenii-Westfalii aż cztery lata.
Od sezonu 1998/99 widzimy go znowu w monachijskim Bayernie. Tym razem było bardziej szczęśliwe. Przez kolejne cztery lata
zdobył z Bawarczykami trzy Mistrzostwa Niemiec, Puchar Niemiec, trzy
razy Puchar Ligi Niemieckiej, ale co najważniejsze w roku 2001 wygrał
Ligę Mistrzów i następujący po niej Puchar Interkontynentalny. W tym też
roku w plebiscycie UEFA został wybrany „Piłkarzem roku w Europie”.
W następnym sezonie grał już w stolicy Volkswagena, w drużynie VfL
Wolfsburg. Z popularnymi ”Wilkami” nie zanotował jednak znaczących
sukcesów.
Powoli zbliżał się czas zejścia z murawy! Po roku w Wolfsburgu
wywędrował do… Katharu, do tamtejszego klubu Al-Arabi, gdzie po jednym
sezonie z niebotyczną pensją zakończył burzliwą karierę w roku 2004.
Do niemieckiej reprezentacji trafił szybko, bo już w roku 1988, do kadry
U-21. W jej składzie rozegrał pięć spotkań, strzelając jedną bramkę.
W „dorosłej” drużynie narodowej zadebiutował 5 czerwca 1991 w
eliminacyjnym meczu do Mistrzostw Świata z Walią. Ten mecz drużyna
niemiecka przegrała, ale Effenberg pozostał w kadrze na Mistrzostwa
Europy roku 1992. W pojedynku ze Szkocją strzelił swego pierwszego w
reprezentacji gola. Niemcy zdobyli wówczas tytuł wicemistrza Europy.
Do wielkich tytułów zdobytych przez jego narodowy zespół szczęścia
„Effe” nie miał. Zagrał wprawdzie w finałach Mistrzostw Świata w roku
1994. Niestety Niemcy odpadli w tym turnieju już w ćwierćfinale.
Bezwzględnie ambitny i zapalczywy wyraził swe niezadowolenie przesadnie i
schodząc po meczu z Koreą Południową pokazał publiczności podniesiony
do góry środkowy palec, co zostało uznane za obrazę kibiców drużyny
przeciwnej. Został za to usunięty z kadry! Jednak po czterech latach ten
błąd mu zapomniano i w roku 1998 „na chwilę” jeszcze do reprezentacji
narodowej wrócił. Był to już jednak schyłek kariery wielkiego zawodnika. Ogólnie, rozegrał dla Niemiec tylko trzydzieści pięć meczów, strzelając w nich pięć bramek.
MEHMET SCHOLL
Mehmet Scholl, a właściwie Mehmet Yüksel urodził się w rodzinie
tureckich imigrantów w 1970 roku w Karlsruhe. Tam też, w dzielnicowym
klubie SV Nordwest rozpoczynał swój kontakt z piłką nożną. Ale już jako dwunastoletni
chłopiec został zauważony przez trenerów pierwszoligowego wówczas klubu z
wielkimi tradycjami, Karlsruher SC i rozpoczął regularne treningi z
kadrą juniorów. Grając już w rezerwach znanej w Niemczech drużyny, w jej
pierwszym składzie znalazł się mając lat dziewiętnaście (1989), ale
oficjalny debiut (pełne dziewięćdziesiąt minut w grze) nastąpił w rok
później, 21 kwietnia 1990 roku w meczu z wielkim wówczas FC Köln. W
spotkaniu tym strzelił swego pierwszego gola w najwyższej klasie
rozgrywkowej w Niemczech.
W drużynie Karlsruhe grał z sukcesami na pozycji ofensywnego pomocnika przez trzy lata. W ówczesnych systemach gry pozycja ta była niezmiernie odpowiedzialna, gdyż polegała na właściwej „reżyserii” gry całego ataku i wymagała wielkiej inteligencji i wyobraźni od zawodnika na tej pozycji grającego. Po trzech latach Mehmet Scholl miał zastąpić na tej pozycji w drużynie Bayernu w Monachium, wielkiego Stefana Effenberga.
W drużynie Karlsruhe grał z sukcesami na pozycji ofensywnego pomocnika przez trzy lata. W ówczesnych systemach gry pozycja ta była niezmiernie odpowiedzialna, gdyż polegała na właściwej „reżyserii” gry całego ataku i wymagała wielkiej inteligencji i wyobraźni od zawodnika na tej pozycji grającego. Po trzech latach Mehmet Scholl miał zastąpić na tej pozycji w drużynie Bayernu w Monachium, wielkiego Stefana Effenberga.
Dzień 15 sierpnia 1992 roku to debiut Mehmeta w wielkim Bayernie. W
meczu z Uerdingen, wygranym przez Bayern 3:0 Scholl strzela od razu dwie
bramki i zalicza asystę przy trzeciej. Fani Bawarczyków mają nowego
idola, a drużyna godnego następcę wspaniałego, choć niesfornego Stefana
Effenberga, bez którego Bayern trudno było sobie wyobrazić.
Styl gry obu zawodników był zdecydowanie odmienny. Effenberg, ponury, wysoki blondyn atakujący również swym potężnym ciałem, Scholl filigranowy, jakby zawsze nieco zażenowany, niezwykle finezyjny i inteligentny. Bardzo szybko przyjął się w silnym i utytułowanym zespole monachijskim, wchodząc do grona jego najsilniejszych punktów. Effenberg i jego gra przeszły szybko do legendy. Nadzieje na kolejne wielkie wyniki przynosił Scholl. Dodatkowo dysponował niezmiernie precyzyjnym uderzeniem w stałych fragmentach gry, co nie było najsilniejszą stroną jego poprzednika. Rzuty wolne, właściwie z każdej pozycji, podania z kornera czy rzuty karne uchodziły za czołowe wykonania na świecie.
Pierwsze dwa lata pobytu Scholla w Bayernie to słabszy okres drużyny. Pierwsze, po przerwie, Mistrzostwo Niemiec przychodzi w roku 1994. Potem ten tytuł wygra Scholl jeszcze siedem razy! Wygra też pięciokrotnie Puchar Niemiec i tyleż samo Pucharów Ligi. W roku 1996 Bayern zdobywa Puchar UEFA, w trzy lata później zalicza Scholl swój pierwszy finał Ligi Mistrzów, ale jego drużyna ulega silniejszemu tym razem Manchester United. Jednak w dwa lata później to najwyższe trofeum europejskiej piłki nożnej wędruje już do Monachium. Stempluje je jeszcze zwycięstwo w Pucharze Interkontynentalnym.
Styl gry obu zawodników był zdecydowanie odmienny. Effenberg, ponury, wysoki blondyn atakujący również swym potężnym ciałem, Scholl filigranowy, jakby zawsze nieco zażenowany, niezwykle finezyjny i inteligentny. Bardzo szybko przyjął się w silnym i utytułowanym zespole monachijskim, wchodząc do grona jego najsilniejszych punktów. Effenberg i jego gra przeszły szybko do legendy. Nadzieje na kolejne wielkie wyniki przynosił Scholl. Dodatkowo dysponował niezmiernie precyzyjnym uderzeniem w stałych fragmentach gry, co nie było najsilniejszą stroną jego poprzednika. Rzuty wolne, właściwie z każdej pozycji, podania z kornera czy rzuty karne uchodziły za czołowe wykonania na świecie.
Pierwsze dwa lata pobytu Scholla w Bayernie to słabszy okres drużyny. Pierwsze, po przerwie, Mistrzostwo Niemiec przychodzi w roku 1994. Potem ten tytuł wygra Scholl jeszcze siedem razy! Wygra też pięciokrotnie Puchar Niemiec i tyleż samo Pucharów Ligi. W roku 1996 Bayern zdobywa Puchar UEFA, w trzy lata później zalicza Scholl swój pierwszy finał Ligi Mistrzów, ale jego drużyna ulega silniejszemu tym razem Manchester United. Jednak w dwa lata później to najwyższe trofeum europejskiej piłki nożnej wędruje już do Monachium. Stempluje je jeszcze zwycięstwo w Pucharze Interkontynentalnym.
Do niemieckiej kadry trafił Scholl jeszcze w swych czasach w Karlsruhe.
Powołano go do kadry U21 w roku 1991, a w niej rozegrał pięć spotkań
trafiając trzykrotnie. Na debiut w kadrze seniorów czekał do roku 1995,
gdy to zadebiutował w meczu z Walią. W tym eliminacyjnym spotkaniu do
Mistrzostw Europy strzelił wyrównującą bramkę (mecz zakończył się
remisem 1:1). To jego pierwszy gol w kadrze.
Na Mistrzostwach Europy w roku 1996 był już jednym z filarów niemieckiej reprezentacji i przywiózł do domu pierwszy tytuł Mistrza Europy. Niestety to jedyny tego formatu tytuł Scholla. W kolejnym turnieju drużyna niemiecka odpadła już w fazie grupowej. Na czas gry w niej Mehmeta Scholla przypadają "chude” lata niemieckiej piłki. Łącznie w kadrze rozegrał trzydzieści sześć spotkań, strzelając osiem bramek.
Na Mistrzostwach Europy w roku 1996 był już jednym z filarów niemieckiej reprezentacji i przywiózł do domu pierwszy tytuł Mistrza Europy. Niestety to jedyny tego formatu tytuł Scholla. W kolejnym turnieju drużyna niemiecka odpadła już w fazie grupowej. Na czas gry w niej Mehmeta Scholla przypadają "chude” lata niemieckiej piłki. Łącznie w kadrze rozegrał trzydzieści sześć spotkań, strzelając osiem bramek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz